Ulubiecy listopada |
Ulubiecy listopada |
Inglot pigment numer 85
W listopadzie na moich powiekach najczęściej gościł pigment
Inglota numer 85. Piękny brąz mieniacy się na zielono. Efekt najlepiej
widoczny w sztucznym ciepłym świetle, czyli takim, jakie mam w
restauracji. To ile osób się mnie pytało o ten produkt, nie jestem już w
stanie zliczyć. Pigment najładniej prezentuje się zaaplikowany na
ciemną bazę (np czekoladowy cień).
Ulubiecy listopada |
Mac Extra Dimension Skinfinish w odcieniu Beaming Blush
Przyznam szczerze, że nie mogłam się doczekać tej serii. Poza najjaśniejszym odcieniem, podobają mi się wszystkie. Jako pierwszy kupiłam Beaming Blush i był to strzał w dziesiątkę. Uwiebialm jego różowo złoty blask na skórze.
Ulubiecy listopada |
Kylie Cosmetics matowe pomadki w płynie w odcieniu Posie K oraz Koko K
Mam wiele różnych rewelacyjnych matowych pomadek w płynie, ale muszę przyznać, że pomadki Kylie należą do moich ulubionych - ze względu na kolory oraz właściwości. To właśnie one gościły na moich ustach najczęściej w listopadzie.
Ulubiecy listopada |
Revlon Colorstay podkład do cery tłustej / mieszanej oraz suchej / normalnej.
Mam obie wersje tego podkładu i nie mogę się zdecydować, która odpowiada mi bardziej. Dlatego używam ich naprzemiennie. Pamiętam wiele lat temu miałam wersję tego podkładu do cery tłustej / mieszanej, ale był on dla mnie za ciężki. Nowa wersja tego podkładu bardzo mi przypadła do gustu. Jest lżejsza, mniej kryjąca i świetnie się stapia ze skóra. Dodatkowo podkłady są bardzo trwałe.
Ulubiecy listopada |
Kiehl`s Rosa Arctica Lightweight Cream - krem przywracający młody wygląd skóry
Od kilku tygodniu używam produktów z kwasami i moja cera potrzebuje dodatkowego nawilżenia i bardziej treściwego kremu na dzień. Tem krem sprawdza się świetnie : nawilża, pielęgnuje, odżywia oraz ma działanie anti age. Więcej o nim już wkrótce.
Znacie moich ulubieńców? Dajcie znać, co Wam umiliło listopad.
Znacie moich ulubieńców? Dajcie znać, co Wam umiliło listopad.